Wolność pachnie wanilią wykręca trzewia. Ta książka jest ostrą jazdą bez trzymanki. (…) W miarę czytania ta jazda staje się opętańczo szybka, prawie do utraty kontroli nad akcją, kafkowski świat prawdziwy miesza się z kafkowskimi urojeniami narratora, sami nie wiemy w co wierzyć, co działo się w życiu bohatera naprawdę, co zmyślił, czy jest tylko katem, czy ofiarą, czy jednym i drugim, co jest potencjalną prawdą? Okrucieństwa historii i rzeczywistości – a jest ich wiele – wojna, Kielce 1946, 1968, nacjonalizm, antysemityzm, rasizm, szowinizm, donosicielstwo, polityczna i sąsiedzka inwigilacja, (…) czy zbrodnie jednego chorego psychicznie człowieka, któremu wydaje się, że jest istotą pozaziemską. Karina Pielka, LAMPA