Ignacy S. Fiut: Przyjaciel porzuconych przez bogów

Wszyscy moi nieznajomiDariusz Muszer – poeta publikujący w Polsce i Niemczech zaproponował czytelnikowi dwa bardzo interesujące i mocne emocjonalnie zbiory poezji. Pierwszy nosi tytuł: Wszyscy moi nieznajomi i drugi: Jestem chłop. Twórczość jego polega na tym, że mówi on głosem ludzi przygodnie spotkanych w swoim bogatym życiu, często bardzo doświadczonych przez los, szukających w rozmowie z przygodnie spotkanym człowiekiem okazji, by podzielić się swymi doświadczeniami; by choć trochę poczuć się człowiekiem, który ma coś istotnego do przekazania innym. Ta przysłowiowa „proza życia”, nierzadko widziana z jego marginesu w sposób momentami wstrząsający, ukazuje marność, podłość i słabość istnienia ludzi. Poeta wskazuje, iż źródłem ich marginalizacji i urzeczowienia są przede wszystkim stereotypy władające ludźmi we wzajemnych stosunkach, szczególnie tych najbliższych, w których intymność i uczucie zostały zastąpione eksploatacją partnera, aż do granicy jego unicestwienia. Muszer – jak przysłowiowy przyjaciel porzuconych przez bogów – śledzi w ludziach ów mechanizm degradacji i podejmuje się trudnej sztuki jego upoetyzowania. W jego wierszach słychać więc prawie autentyczne rozmowy, awantury, skargi, żale, które zrodziły bezkompromisowy egoizm, strach, osamotnienie, wzmagające dążenie ludzi do wspólnoty, w której nie znajdują zrozumienia, a jedynie poniżenie. Nawet demonstrowana przyjaźń, pomoc, jałmużna mają w tych wierszach zatarte oblicze. Alienacja, samotność, niedopasowanie współczesnego człowieka – są tu tymi motywami, których stara się wykorzystać poeta, by przy pomocy gry estetycznym nastawieniem do świata wstrząsnąć ludźmi; by poezja była kluczem, który otwiera oczy na te dziedziny życia, które zostały odesłane w traumę zapomnienia.

Jestem chłopNa szczególną uwagę zasługuje jego tomik „Jestem chłop”, który można by uznać za formę demonstracyjnego maskulinizmu, w którym zostają ukazane chroniczne mechanizmy zachodzące w związkach między kobietą i mężczyzną, prowadzące właśnie do eksploatacji i urzeczowienia tego ostatniego. Źródłem tego procesu jest instynkt i samookłamywanie się ludzi w związkach emocjonalnych oraz stereotyp kobiety i mężczyzny, którymi kierują się obie płcie we wzajemnych związkach. Poeta ukazuje jak miłość przekształca się pod ciśnieniem fizjologii seksu i ekonomi życia w mechanizm degradujący mężczyznę przez kobietę. W wierszu pt. „Ciosała mi kołki” Muszer pisze: (…) Skończyły się kołki / mnie rozbolała głowa // Teraz siedzi i płacze, / bo świat ją oszukał .// A ja szukam po świecie / za kołkami i nie wiem, / jak to ze mną będzie. Zaś w wierszu pt. „Anioł” poeta dodaje: (…) Kiedyś ruszył do roboty i nie wrócił. / Przejechała go ciężarówka // Dopiero mówiła , /jak bardzo zmarnował jej życie .// A on nadal / bujał w obłokach.

Forum Myśli Wolnej, nr 22/23, JESIEŃ/ZIMA, 2004/2005
© Ignacy S. Fiut

D. Muszer, Jestem chłop, Wydawnictwo 13 Muz, Szczecin 2004. S. 56, D. Muszer, Wszyscy moi nieznajomi, Wydawnictwo 13 Muz, Szczecin 2004. S. 82.