​Wdowa po kolejarzu

Dzieci krótszej nogi Syzyfa - Dariusz Muszer

​Wdowa po kolejarzu

 

Wiesza pranie jak zawsze
sznur podparty tyczką
Tylko gaci, kalesonów, podkoszulków, skarpet nie ma
wszystko w szafie równo złożone
i czeka na powrót
Zupa na trzy dni, sama nie zje od razu
I nie robi bigosu, bo szkodzi, mielone też

Kupiła za trzysta złotych miejsce obok
Pomnik solidny: marmur, krzyż, anioł
A trzeba litery gotyckie przekuć w inne
bo ktoś się już wyleżał za wszystkie czasy
i za więcej nie zapłacił

W telewizor patrzy, na łóżku
przykryta kapą, dziurawa poduszka z haftem
Dwie kawy, dolewka, jeszcze raz –
spodek paruje nad szklanką
Tylko zmienia dwa programy

I czuje się wolniejsza
Jak dziecko, którego kiedyś nie chciała

Jak naga kukułka pośród tysiąca pustych gniazd

 

z tomu „Dzieci krótszej nogi Syzyfa”