Grabarz Johann

Dzieci krótszej nogi Syzyfa - Dariusz Muszer

​Grabarz Johann

 

Zakopał w sobie tyle ciał
że każde więcej obciąża diabła
On już jest niewinny

Najtrudniej przychodzi mu wbicie pierwszej łopaty
druga jak z płatka, do gliny dwa metry
Głębiej woda zmyła kurz z poprzednich kości

Nie zapominajcie, że leżycie na takich
co rozmawiają tylko po niemiecku
a dogadać się jakoś trzeba

A też mieli kiedyś ciotki i dziadków, mówi
Ja byłem tu przed milionową ucieczką
i jadłem Brot mit Wurst, nie chleb z kiełbasą

Chłopcy huśtają się na kasztanach
i znikają za murem na widok poszarpanej kurtki
i dłoni wychylających się spod zielonego bluszczu

A on powoli zapala halbkę papierosa
i uklepuje kolejny brzuch na ziemi
A wcale się przy tym nie śmieje

z tomu „Dzieci krótszej nogi Syzyfa”