Krzysztof Maciejewski: Pisząc Lemem po niemiecku

W dziwnych zaprawdę czasach żyjemy, kiedy to najlepsze powieści głównonurtowe piszą autorzy kojarzący się z fantastyką naukową (vide Szczepan Twardoch i Łukasz Orbitowski), a najlepsze utwory science-fiction nierzadko tworzone są przez pisarzy kojarzonych raczej z głównym nurtem prozy. Powieść Dariusza Muszera pt. Homepage Boga dowodzi tej karkołomnej tezy, gdyż najnowsze dzieło mieszkającego w Niemczech Polaka […]

Kamil Nowak: Wielki powrót Niebieskiego

Czy zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdyby na Ziemię ponownie przybył Chrystus? Czy byłoby to zejście pełne glorii i chwały w oślepiającym blasku? A może wszystko owiewałaby nuta tajemnicy? Dariusz Muszer postanowił właśnie o tym napisać, o ponownym przyjściu Zbawiciela, o świecie jaki zastał, o ludzkiej wierze i niewierze, o słabościach, o zwątpieniu, […]

Piotr Krupiński: Książę monologu

Hojny i nieczęsty gest, jakim jest obdarowanie przez poetę czytelników od razu aż dwoma swymi książkami, wydać się musi krytykowi decyzją co najmniej intrygującą. Z takim pomysłem pisarza, oczywiście o ile odrzuci się banalne (a może tylko wynikające ze znajomości wydawniczych realiów) podejrzenie, iż mógłby on mieć swe źródło nie tyle w długofalowej autorskiej strategii, […]

Poezji nie można zgrillować

Józef Pless: Od wielu lat żyjesz w Hanowerze. Od 1989 jesteś członkiem Związku Pisarzy Niemieckich. Wnioskuję, że masz kontakty z autorami niemieckimi i dyskutujesz z nimi na różne tematy. Czy rozmawiacie także o poezji polskiej i literaturze. Jeśli tak, to czy mógłbyś podzielić się treścią tych rozmów. Dariusz Muszer: Poezję piszą i czytają w Niemczech […]

Nogi w misce z zimną wodą

z Dariuszem Muszerem rozmawia Teresa Czaniecka-Kufer   Teresa Czaniecka-Kufer: W 1999 r. ukazała się w A1 Verlag Twoja pierwsza niemieckojęzyczna powieść „Die Freiheit riecht nach Vanille“, czyli „Wolność pachnie wanilią“. Jak to się stało, że publikujący od ponad dwudziestu lat polskojęzyczny twórca, decyduje się na literacką przygodę z językiem niemieckim? Dariusz Muszer: Anegdota mówi, że […]

Kazimierz Ivosse: Unieś mnie wielki, biały ptaku!

Oto mam przed sobą kolejny już tomik wierszy Dariusza Muszera, jakże odmienny od tych, jakie ostatnio dane mi było czytać. Nic też dziwnego, że czytałem go na wstrzymanym oddechu. Autor zabiera nas w podróż do swojej małej ojczyzny. I chociaż zamysł ten sam w sobie nie jest nowy, szczególnie pośród znanych mi poetów tworzących na […]

Najbardziej lubię marynowane maślaki

„Jestem najmniejszą czarną dziurą w zadku kosmosu. Od urodzenia pożeram wszystko, co mi wpadnie w ręce, nawet samego siebie. Według mediów jestem masowym mordercą. Nazywają mnie «Mordercą z pilotką» albo «Zielonym Kapturkiem». Nie przepadam specjalnie za tymi przezwiskami. Nikt nie zna mojego prawdziwego imienia, a o moim wyglądzie krąży po świecie wiele sprzecznych plotek… ” […]

Krzysztof Niewrzęda: Schriftsteller w zielonej kamizelce

Już sam życiorys Dariusza Muszera wydaje się być na tyle barwny, iż warto zwrócić uwagę na jego właściciela. Mieszkający od kilkunastu lat w Niemczech polski pisarz jest bowiem absolwentem wydziału prawa, który (mimo, że do osiągnięcia sędziwego wieku brakuje mu jeszcze co najmniej trzydziestu lat) zdążył już pracować jako prokurator, dziennikarz, instruktor teatralny, reżyser, aktor, […]

W doborowym towarzystwie

Dariusz Muszer rozmawia z kamieniami, a Józef Pless z Dariuszem Muszerem. Józef Pless: Dariusz Muszer jest dla mnie przede wszystkim poetą, znam też trochę Twoją prozę; powiedz, jak to się stało, że prawnik, gdyż wiem, że studiowałeś w Polsce właśnie ten kierunek, pisze wiersze i do tego tak namiętnie delikatne, jak te spotkane w tomiku […]

Jarosław Jakubowski: O sobie w cudzej osobie

Nasze wyobrażenia o innych ludziach rzadko pokrywają się z ich wyobrażeniami o sobie samych. Nasze oceny ludzi bywają krzywdzące, tak jak krzywdzą nas czasem oceny cudze. Różnice w postrzeganiu biorą się nie tylko z różnych punktów widzenia, ale także z różnic w języku, którym się posługujemy. Niby jest to ten sam język, te same rządzą […]