Nie ma biografii doskonałej, takiej, która podawałaby „prawdę” obiektywną i niedyskutowalną. Z przymrużeniem oka można powiedzieć, że moja recenzja Lummicka Dariusza Muszera to trochę odgrzewany kotlet (chociaż nie pisałem jej w kuchni); powieść bowiem powstała jeszcze w 1995 roku. Mam jednak dobre usprawiedliwienie: Lummick ukazał się w księgarniach dopiero przed rokiem, a od czasu […]