Zuzę J. już w przedszkolu określano mianem niezłej artystki, a to z racji tego, że podczas obiadu rzucała ravioli i szpinakiem o ścianę, drąc się przy tym jak nieboskie stworzenie. Pomimo że regularne malowanie ścian dość poważnie obciążało kasę rodzinną, papcio Zuzy J. cierpliwie znosił wyczyny latorośli, gdyż po części sam był niezłym artystą, pracował […]